środa, 16 kwietnia 2014

Każdy z nas idąc do sklepu wie że zdrowe jedzenie to warzywa, owoce, chleb razowy, płatki śniadaniowe, jogurty i im podobne. W tej myśli utrzymują nas producenci w swoich reklamach i napisach na opakowaniach, ale czy jest tak naprawdę ?


Okazuje się że to nie do końca prawda. W dzisiejszym świecie większość produktów zawiera duże ilości tłuszczy, cukrów oraz substancji konserwujących. W zdrowej diecie dobrze jest zwrócić uwagę na produkty które zawierają je optymalnie mało a najlepiej wcale. Producenci piszą że produkt super zdrowy i dietetyczny, nie zawiera konserwantów itp warto wtedy zajrzeć na część opakowania z tabelą zawartości składników odżywczych

Znajdują się tam informację obowiązujące producentów prawnie o informowaniu klienta o tym ile podstawowych składników odżywczych takie jak:

  1. wartość energetyczna
  2. białko
  3. węglowodany
  4. cukry
  5. tłuszcze
  6. Kwasy tłuszczowe nasycone
  7. sód
  8. błonnik
Podawany jest też procent dziennego spożycia dla dorosłego człowieka. Warto też pamiętać ze ten procent zawsze jest podawany dla kobiet, gdyż ich zapotrzebowanie na kalorie to ok 2000 kcal a u mężczyzn 2500 kcal, więc im zdecydowanie łatwiej przekroczyć tą granice.
Pod często spotykanym skrótem GDA lub ZDS kryje się Zalecane Dzienne Spożycie  – w dietetyce oznacza ilość składników odżywczych, w tym przede wszystkim witamin i składników mineralnych, które organizm przeciętnej osoby dorosłej potrzebuje przyswoić z pokarmem w ciągu doby .

Oto zalecany normy spożycia według których producenci opisują swoje produkty, w podziale na kobiety i mężczyzn:



I gdy już spojrzymy na to ta tabele okazuje sie ze niekoniecznie ulubiony jogurt czy serek naszego dziecka to takie zdrowe jedzenie, taki mały jogurt potrafi zawierać na 100g ok 15 g węglowodanów z czego 10-14g to zwykły cukier !! co śmieszne 100 ml coli zawiera ich 10,6g.

Na co warto zwrócić uwagę? A no na to, że biorąc taką niepozorną butelkę jogurtu wypijamy ponad 300kcal, które nie wnoszą żadnych wartości odżywczych. I nawet po tym syci nie będziemy. Ot taki cukier w płynie... Prawie jak napoje gazowane i wody mineralne smakowe, praktycznie sama chemia, woda i kupa cukruOd czasu do czasu nie ma w tym nic złego, lecz niema mowy jeśli ktoś pije takie rzeczy w ramach "odchudzania". Taka nieświadomość niestety gubi ludzi.



Nawet smakowe płatki śniadaniowe zawierają w ok 50-70 g cukru na 100 gram !!!! to ze bardzo często teraz dodaję sie do nich zestaw witamin to nic nie zmienia że przyjmujemy gigantyczną dawkę cukru, czego nasza wątroba na pewno nie jest wstanie przerobić. A co śmieszne na opakowaniu pisze "bogate w witaminy" "duża dawka energii", przy takie ilości cukru na pewno ;p dzieci po takich płatkach mogą mieć małe adhd ;) Niema się co dziwić ze we współczesnym społeczeństwie jest taki duży problem z otyłością, jak na każdym kroku jesteśmy raczeni dużą dawką cukru który niestety lubi się odkładać tu i tam.

Warto również zwrócić uwagę na samą nazwę produktu np jogurt o smaku truskawkowym i jogurt truskawkowy. Różnica polega na tym ze jogurt o smaku truskawkowym nawet nie leżał obok truskawek, producent zobowiązuje się tylko że produkt smakowo będzie odpowiadał truskawkom, reszta to chemia i jakieś dodatki typu proszek z buraków, lub co jeszcze lepsze proszek z odwłoków jakiś robaków ( w tej chwili nie pamiętam jakich) żeby uzyskać pożądany czerwonawy kolor :D W odróżnieniu jogurt truskawkowy będzie już posiadał większe kawałki owoców i smak będzie zupełnie inny, choć ilość cukru też bezie spora.

Jakiś czas temu też spotkałem się z ciekawą reklamą masła w tv. Otóż to owo masło było jako oczywiście jedyne na rynku wzbogacone o witaminy A, D, E . Najzabawniejsze jest to że każdy tłuszcz zwierzęcy czyli właśnie masło naturalnie są bogatym źródłem witamin A, D, E. Więc przysłowie masło maślane jest jak najbardziej na miejscu w tym przypadku ;p kolejny chwyt marketingowy który polega na pokazaniu naturalnej właściwości produktu jako super wyjątkową cechę charakterystyczna tylko dla owego produktu ;p ten mechanizm działa bardzo powszechnie w reklamie :)

Można by poruszyć jeszcze wiele różnych grup produktowych, ale to już w następnych postach ;)

Kontrola składu tego co jemy powinna wejść nam w nawyk i za każdym razem kiedy idziemy do sklepu mieć pełną świadomość co kupujemy i dawkowali sobie w odpowiednich ilościach np. cukry czy tłuszcze. To właśnie w tym miejscu najczęściej popełniamy błąd kupując rzeczy które pozornie są zdrowe i nie są tuczące, a w rzeczywistości są to ogromne bomby kaloryczne. Niemożna wierzyć hasłom reklamowym na opakowaniach, cała prawda pisze na odwrocie w składzie oraz tabeli zawartości składników odżywczych. Kupujmy świadomie !!




Smacznego :D



0 komentarze:

Prześlij komentarz